Wciągnąłem kelnera na parkingu baru
58,102 98%
Byłem w barze i dobrze się bawiłem, kiedy zobaczyłem, że kelner przyszedł mnie obsłużyć. Był ogromnym przystojniakiem, a jego kutas był zaznaczony w bieliźnie, byłem napalony i skończyło się na tym, że go podrywałem. Na szczęście był niegrzecznym facetem i zaprosił mnie do swojego samochodu, który stał na parkingu baru. Dotarliśmy tam, a ponieważ był dzień, a ulica była pełna ludzi, zdecydowałem, że w tym momencie będę tylko ssał tego pysznego kutasa, a innego dnia poczuję go w mojej cipce i tyłku. Ssałam tego kutasa, jakbym była szalenie głodna, krztusiłam się i prosiłam o mleko, bo chciałam poczuć, jak jego mleko pulsuje w moich ustach. Niegrzeczny samiec, ryknął z rozkoszy, wrzucając mi do ust litry swojego mleka, a ja, jak posłuszna dziwka, brałam wszystko, nie zostawiając ani kropli. ;)